Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Piłka nożna »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2025

Piłkarski alarm dla Stilonu. Spadek zajrzał im w oczy

2025-03-15, Piłka nożna

W trzecim meczu w tym roku gorzowski CFB Stilon doznał trzeciej porażki, choć wszystkie dotychczasowe spotkania rozegrał na stadionie przy ul. Olimpijskiej w Gorzowie.

medium_news_header_43048.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Po wcześniejszych porażkach 1:2 z Lechią Zielona Góra i 0:2 z AstroEnergy Wartą Gorzów wśród kibiców Stilonu pojawiła się nadzieja, że tym razem ich pupile zejdą z boiska z punktami na koncie. Niektórzy może jednak zapomnieli, że z kim jak kim, ale z Górnikiem Polkowice stilonowcom zawsze grało się i gra nadal fatalnie. Od 1998 roku spotkali się z tą drużyną w walce o ligowe punkty 15 razy i tylko raz zwyciężyli oraz dwukrotnie zremisowali. Niestety, tradycja została podtrzymana i Stilon przegrał z Górnikiem po raz trzynasty.

Gorzowianie zagrali dokładnie tak jak w dwóch poprzednich meczach, a więc o przypadku nie może być mowy. Nasi gracze robili na boisku mnóstwo wiatru, biegali bezproduktywnie w tą i z powrotem, do tego grali bardzo niepewne w obronie. To się dosyć szybko zemściło, bo już w 11 minucie Kacper Strzelecki mądrze zachował się w polu karnym i dobił piłkę, która odbiła się od poprzeczki po wcześniejszym strzale innego zawodnika Górnika.

W pierwszej połowie więcej z gry mieli gospodarze, ale tak naprawdę nie potrafili oni oddać porządnego strzału  w światło bramki. W 38 minucie świetnym rajdem popisał się Olaf Nowak, lecz zamiast strzelać posłał piłkę wzdłuż linii piątego metra, nie zwracając wcześniej uwagi, że nie ma tam żadnego jego kolegi z zespołu.

Po zmianie stron inicjatywę przejęli piłkarze Górnika i w 59 minucie strzelili drugą bramkę a uczynił to Michał Nagrodzki z rzutu karnego. Polkowiczanie w kolejnych minutach mogli strzelić następne gole, lecz świetnie w gorzowskiej bramce spisywał się Szymon Czajor, który wyciągnął przynajmniej dwie sytuacje, po których gdyby padł gol nikt nie miałby do niego pretensji.

W 73 minucie gola dla miejscowych strzelił Emil Drozdowicz i od tego momentu gorzowianie ostro ruszyli do ataku, chcąc przynajmniej wyrównać i zdobyć jeden punkt. Ambicji im nie brakowało, grali nawet szybko, ale cały czas brakuje naszym piłkarzom umiejętności w rozgrywaniu akcji. A grając trochę na ,,aferę’’ trzeba liczyć głównie na łut szczęścia. Tym razem zabrakło go i Stilon przegrał trzeci mecz z rzędu. Jeżeli natychmiast drużyna nie zmieni sposobu gry stanie się poważnym kandydatem do spadku z trzeciej ligi.

Robert Borowy

Fot. Bogusław Sacharczuk

CFB STILON GORZÓW – GÓRNIK POLKOWICE 1:2 (0:1)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x