Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Piłka nożna »
Honoraty, Seweryny, Tomasza , 21 grudnia 2024

Ambitna postawa Warty w spotkaniu z ekipą Piszczka

2024-03-02, Piłka nożna

Po przerwie zimowej pierwszy mecz zespół AstroEnergy Warta zagrał na wyjeździe z LKS Goczałkowice Zdrój.

W Goczałkowicach z powodu kontuzji nie zagrał Paweł Krauz (z prawej), którego zapewne nie zobaczymy już do końca sezonu
W Goczałkowicach z powodu kontuzji nie zagrał Paweł Krauz (z prawej), którego zapewne nie zobaczymy już do końca sezonu Fot. Bogusław Sacharczuk

Przed meczem okazało się, że do końca sezonu ekipa Mateusza Konefała będzie musiała sobie radzić bez kapitana Pawła Krauza, który w ostatnim sparingu doznał groźnej kontuzji.

Spotkanie świetnie zaczęło się dla gorzowian, gdyż już w szóstej minucie gola strzelił Konrad Przybylski. Przed przerwą gospodarze wyrównali po strzale doświadczonego Adama Dancha. Do przerwy na tablicy wyników był remis 1:1.

W 58. minucie Michał Nagrodzki wyprowadził ekipę z Górnego Śląska na prowadzenie. W 82. minucie wspaniałym strzałem z połowy boiska popisał się grający trener gospodarzy Łukasz Piszczek, który zaskoczył naszego bramkarza Dawida Smuga.

Warciarze w samej końcówce odpowiedzieli golem kapitana Adriana Bielawskiego, lecz na wyrównanie zabrakło już czasu. Po ambitnej postawie bordowo-granatowi wracają nad Wartę bez punktów.

PD

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – ASTROENERGY WARTA GORZÓW 3:2 (1:1)

Bramki: Danch (42), Nagrodzki (58), Piszczek (82) oraz Przybylski (6), Bielawski (89)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x