2024-06-20, Czy warto nad Wartą?
W przestrzeni publicznej pojawiła się informacja dotycząca bezpłatnej komunikacji publicznej w naszym mieście.
Szumne zapowiedzi medialnych tytułów niewątpliwie przyciągają uwagę czytelników, ale diabeł tkwi w szczegółach. Tak jak dowcip o kultowym w słusznie minionych czasach Radiu Erewań, które podało, że placu Czerwonym w Moskwie rozdają rowery. Na drugi dzień radio sprostowało, że nie rozdają, ale kradną. Nie rowery, ale samochody. Nie w Moskwie, ale w Leningradzie.
Podobnie rzecz ma się z bezpłatną komunikacją w Gorzowie. Niestety, nie objęłaby wszystkich mieszkańców, lecz tylko uczniów, którzy już dziś korzystają ze zniżek ustawowych. Na początek dobre i to, chociaż po budujących nagłówkach prasowych czuję lekki niedosyt.
Z każdym rokiem grono miast, gdzie mieszkańcy mogą bezpłatnie korzystać z przejazdów, powiększa się. Aktualnie darmowa komunikacja miejska funkcjonuje m.in. w Lublinie, Szczecinku, Koninie, Kaliszu, Otwocku, Bolesławcu, Mińsku Mazowieckim.
Gorzowskie rozwiązanie weszłoby w życie wraz z rozpoczęciem roku szkolnego 2025. Wymaga to zarówno zabezpieczenia w budżecie około trzech milionów złotych, jak również przyjęcia przez radę miasta stosownej uchwały.
Proponowana przez radnych zmiana to krok w dobrym kierunku, który przyniesie ulgę części mieszkańców przy planowaniu domowych budżetów. Jeśli jednak docelowo chcemy ograniczyć ruch drogowy w mieście, co przełoży się zarówno na mniejszą emisję spalin jak również „odkorkuje” gorzowskie ulice, warto zastanowić się, czy w kolejnym kroku nie należałoby wprowadzić bezpłatnej komunikacji dla wszystkich mieszkańców płacących podatki w Gorzowie. Wpływy z biletów już dziś raczej symbolicznie finansują działalność miejskiego przewoźnika. Jeśliby przeanalizować potencjalne korzyści, zarówno dla klimatu jak również komunikacyjnego funkcjonowania miasta, gra może okazać się warta przysłowiowej świeczki.
Nowy skład rady miasta to niewątpliwie w dużej mierze „nowa energia”. Jej przewodniczący Robert Surowiec, jak dowodzą kolejne inwestycje gorzowskiego szpitala, z sukcesem podejmuje się nawet najtrudniejszych wyzwań. Zakładam zatem optymistycznie, że „komunikacyjne rewolucje” w Gorzowie mogą okazać się ciekawym wyzwaniem dla miejskich radnych oraz prezydenta Jacka Wójcickiego, co uczyniłoby Gorzów miejscem bardziej przyjaznym do życia.
Robert Trębowicz
Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa
Na pożegnanie roku pańskiego Anno Domini 2024 miłościwie panujący Gorzowem Wuelkape zaproponowali ludowi pakiet atrakcji pod nazwą „siusiu, paciorek i spać”. Najlepiej po dobranocce, gdy zasypia centrum oraz okoliczne gawrony.