2021-08-04, Czy warto nad Wartą?
Wiadomości w telewizorniach coraz bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że ziemie pomiędzy Odrą a Bugiem pogrążają się w odmętach absurdu.
Wiem, zdrowiej unikać TV jak dżumy, ale zwyczajnie nie da się. Ciekawość narracji obu stron ideologicznego frontu zwycięża. Staram się zachować zdrowy dystans, by nie zwariować. Bezsilnie pogodziłem się nawet z galopującą jak konie na warszawskim Służewcu inflacją, która jest jak wirus dla zdrowej ekonomii. Antytęczowe krucjaty poddają w wątpliwość, czy to jeszcze Europa, ale płonące punkty szczepień przypominają walki plemienne z dzikiej Afryki.
Poziom science fiction w cywilizowanym świecie. Całe szczęście to jeszcze incydentalne zdarzenia, ale fala chaosu wzbiera na sile. By zachować obiektywizm, ,,osiem gwiazdek’’ w przestrzeni publicznej także nie przystoi. Czy kolejny krok to współczesna interpretacja ,,Nocy kryształowej’’?!
Mimo wszystko wierzę w zdrowy rozsądek Polaków. By nie było, wiele dobrego dzieje się chociażby w ambitnych planach rozwoju infrastruktury, którym kibicuję. Jednak ciche przyzwolenie na nienawiść, przemoc i antynaukową narrację to kapitulacja rozumu. Czy takiej przyszłości chcemy?
W Gorzowie także gorąco za sprawą inwestycji na terenie byłej leżakowni przy ulicy Walczaka. Rozumiem obrońców wszystkiego co historyczne, ale zarośnięte pokrzywami ruiny chluby miastu nie przyniosą. Prawdopodobnie jest gdzieś drugie dno, będące przyczyną sporu, ale żaden inwestor nie lubi być traktowany niepoważnie, dowiadując się ,,za pięć dwunasta’’, że ,,imprezy nie będzie’’. Traktujmy poważnie ludzi, którzy chcą inwestować swój kapitał w naszym mieście. Biznes rządzi się swoimi prawami. Nikt nie inwestuje ,,pro publico bono’’, ale w ostatecznym rozrachunku zyska na tym inwestor oraz miasto. Cieszy, że w trudne mediacje włączył się prezydent Jacek Wójcicki. Jest nadzieja, że nie pozostaniemy z porzuconą ruiną na kolejne lata.
Co z tego wyniknie, czas pokaże…
Robert Trębowicz
Ekonomista, publicysta. Twórca Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa
Na pożegnanie roku pańskiego Anno Domini 2024 miłościwie panujący Gorzowem Wuelkape zaproponowali ludowi pakiet atrakcji pod nazwą „siusiu, paciorek i spać”. Najlepiej po dobranocce, gdy zasypia centrum oraz okoliczne gawrony.