Czytaj ze mną
Depozytariuszka wspomnień o Kostrzynie
Niezwykłe szczęście ma Kostrzyn nad Odrą z powodu, że w 1947 roku do tego miasta przyjechała pani Alicja Kłaptocz. Wcześniej, bo już w 1945 tu został skierowany jej ojciec. Tak więc jej rodzinna pamięć sięga chwil pierwszych. Niewiele obecnie ukazuje się wspomnień dotyczących lat bezpośrednio powojennych z prostego względu, że minęło ponad 70 lat i ludzi pamiętających tamte czasy coraz mniej. A pani Alicja pamięta i pisze.