2023-04-09, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Jana Mierzyńskiego, aktora gorzowskiego Teatru im. Juliusza Osterwy
- Gorzowski Osterwa przygotował kolejną realizację ,,Zemsty’’ Aleksandra Fredry. Kogo tym razem grasz?
- Papkina. I śmieję się, że w kolejnej realizacji będę Cześnikiem. Bo zaczynałem od Wacława, teraz jest Papkin i w końcu zostanę Cześnikiem. A potem to już można karierę kończyć. Tym razem reżyser zdecydował, że gramy ,,Zemstę’’ klasycznie. Dla mnie było to duże przełamanie. Musiałem wyjść ze strefy komfortu, żeby zagrać tę postać kompletnie inaczej, niż zazwyczaj. Starałem się odnaleźć jakieś nowe inspiracje. Reżyser bardzo fajnie nas poprowadził. Kostium, tekst, cały anturaż spowodował, że to jest taki klasyczny typowy Papkin - strachajło, który, jak wiadomo, najbardziej miesza w tej historii. Jestem zadowolony z efektu, ale nie mnie to oceniać, a widzom.
- Jednocześnie współpracowałeś z Filharmonią Gorzowską przy projekcie koncertu oratoryjnego. Podawałeś słowo. Jak się przechodzi od Papkina do słowa wywiedzionego z Biblii?
- To nie jest taka prosta sprawa. Tu też trzeba było znaleźć inne pokłady wrażliwości, inne myślenie, dostosować się do nowych realiów pracy, bo jak wiadomo, filharmonia rządzi się innymi prawami niż teatr. Bliższe mi się prawa teatralne. Ale bardzo lubię właśnie w filharmonii pracować. Tu zawsze następuje takie fajne wyciszenie. Każdy wie, co robi, każdy jest na swoim miejscu. Mnie taki rodzaj pracy bardzo odpowiada. On mnie wycisza i uspokaja.
- Mieszkasz poza Gorzowem. Już do legendy przeszło jak dostajesz się do roboty. Jak zatem?
- Jeżdżę stopem. Jestem na pewno najsławniejszym autostopowiczem wśród aktorów i najsławniejszym aktorem wśród autostopowiczów (śmiech). Żartuję, że po moim nawet najdłuższym życiu na wylotówce w Strzelcach Krajeńskich postawią mój pomnik, który będzie machał po prostu. Jak wiadomo, że strzeleckim znakiem są Czarownice, tak też Mierzyński będzie takim strzeleckim znakiem (śmiech).
Roch
Trzy pytania do Aleksandry Bylinko - prezeski gorzowskiego oddziału Stowarzyszenia Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo