2012-12-11, Trzy pytania do...
- Czym dla pana była, jest Solidarność?
- To było wielkie doświadczenie, jakie przeżyło polskie społeczeństwo w latach osiemdziesiątych XX wieku. Doświadczenie, które mimo wielu wad i niekorzystnych zjawisk, było generalnie doświadczeniem pozytywnym, bo zmieniło Polskę i Polaków. Bez tego doświadczenia nie byłoby tej Polski.
- Właśnie ukazała się książka „Odblokować zakład”, w której opisuje pan historię pacyfikacji Ursusa w pierwszych dniach stanu wojennego. Dlaczego ta książka jest taka ważna?
- Pacyfikacja Ursusa była jednym z trzech najbardziej dramatycznych wydarzeń w powojennej historii miasta. Obok stłumienia demonstracji i walk ulicznych w 1957 roku oraz tego co się wydarzyło 31 sierpnia 1982 roku, czyli tej wielotysięcznej demonstracji rozpędzonej przez siły milicyjne. Strajk w Ursusie był wydarzeniem bez precedensu. Strajk zawiązano przeciwko stanowi wojennemu. Ci ludzie upomnieli się przecież o tą iluzoryczną wolność, jaka panowała przed wprowadzeniem stanu wojennego. Upomnieli się w imieniu własnym oraz tych, którzy nie mieli takiej możliwości albo się bali. Dlatego należy im się pamięć i szacunek. Stąd ta książka
- To już kolejna pańska książka o najnowszej historii Gorzowa i regionu. Co z tej historii wynika dla współczesnych mieszkańców miasta?
- Nie ma teraźniejszości i przyszłości bez przeszłości. To się dzieje współcześnie ma przecież swoje uwarunkowania historyczne, bo historia nie zaczyna się dziś, w danym momencie, ale trwa, jest kontynuacja tego, co było wcześniej. Dlatego warto pamiętać o swej historii i wyciągać z niej wnioski, gdyż jest źródłem wiedzy, ale powinna być także inspiracją. Historia, jak głosi znane powiedzenie, jest nauczycielką życia.
J. Del.
Trzy pytania do Dariusz Wróbla, prezesa Stali Gorzów