Słowianka dla rozwoju potrzebuje drugiego basenu

Trzy pytania do Joanny Kasprzak-Perki, prezesa CSR Słowianka

- Praktycznie zapadła decyzja, że przy Słowiance nie powstanie hotel. Ma pani jakiś ciekawy pomysł na zagospodarowanie działki, na której miał stanąć hotel?

- Przypomnę, że od początku jak zostałam prezesem przed sześcioma laty uważałam i uważam nadal, że nie jest zadaniem spółki komunalnej budowa takiego obiektu. Mamy trzy warianty zagospodarowania działki, ale najpierw jako zarząd chcemy te propozycje przedstawić radzie nadzorczej, później prezydentowi. Jesteśmy dalej za tym, żeby działkę zagospodarować na potrzeby Słowianki i żeby dzięki temu możliwa byłaby dalsza poprawa wyniku finansowego spółki. Dla nas ważniejszą inwestycją jest zbudowanie 25-metrowego basenu, a hotel może wybudować na przykład prywatny inwestor, jeżeli będzie takie zainteresowanie.

- O dodatkowym basenie mówi się już od pewnego czasu. Dlaczego jest to tak ważna dla spółki inwestycja i jakie koszty byłyby z tym związane?

- Powodów jest kilka. Pierwszy to brak powierzchni basenowych. Niedawno rozmawiałam z dyrektorami szkół podstawowych i tłumaczyłam jak duże mamy ograniczenia, a przecież powszechna nauka pływania dla uczniów to jedno z najważniejszych zadań miasta, które jest realizowane na naszym basenie. Mamy prawie 1700 uczniów tylko klas drugich, do tego dochodzi młodzież z Zespołu Szkół Sportowych oraz kluby sportowe. Dochodzi do sytuacji, że nie zezwalamy na organizowanie imprez sportowych niższej rangi, bo przecież musimy również dbać o komfort dla klientów indywidualnych. Druga sprawa dotyczy przepisów. Jeżeli dalej chcemy organizować w Gorzowie różne zawody pływackie musimy mieć drugi basen, pełniący rolę treningowego, bo taki jest wymóg. Na razie dzielimy nasz 50-metrowy basen na dwa, na jednym są rozgrywane zawody, drugi traktujemy jako rozgrzewkowy, ale tracimy przez to szansę na organizowanie imprez z wykorzystaniem całego basenu. Co do kosztów nie mamy jeszcze przygotowanego projektu, ale ze wstępnych wyliczeń wynika, że powinna być to kwota w granicach 10 milionów złotych. Część zostałaby przeznaczona na rozbudowę części rekreacyjnej z myślą o młodzieży w wieku 11-16 lat. W tej chwili przygotowujemy się do remontów sanitariatów i zostały one tak zaprojektowane, żeby pełniły swoją rolę również pod potrzeby nowego basenu. Dlatego zwiększona zostanie choćby ilość natrysków. Do tego mamy własną działkę i to też pomniejsza koszty inwestycji. Mam świadomość, że na budowę nowego obiektu oraz rozbudowę części rekreacyjnej potrzebne będą środki zewnętrzne, głównie z Ministerstwa Sportu i Turystyki, gdzie mamy wysokie notowania.

- Słowianka ubiegły rok zakończyła ze stratą 440 tysięcy złotych. W porównaniu do wcześniejszych lat jest to dobry wynik, ale ciągle strata. Po wybudowaniu nowego basenu jest realne wypracowywanie zysków?

- Jako spółka komunalna nie jesteśmy powołani do działań stricte komercyjnych, co nie oznacza, że nie pracujemy nad optymalizacją kosztów i zwiększaniem przychodów, ale pewnych granic się nie pokona, gdyż odbije się to na jakości. Przypomnę, że basen nie był budowany tylko z myślą o sportowcach czy nauce pływania, ale także dla mieszkańców Gorzowa. Ponadto to nie imprezy sportowe, lecz klient indywidualny ma największy wpływ na naszego przychody. Dlatego musimy mu stworzyć jak najlepsze warunki, a wtedy będziemy mogli liczyć na jeszcze większe przychody. Z drugiej strony promocja sportu jest wpisana w nasze zadania statutowe. Poprzez organizowanie różnych imprez ogólnopolskich i międzynarodowych promujemy Słowiankę oraz miasto. Do tego wspieramy naszego lokalne pływanie czy waterpolo. Niektórzy mogą te dyscypliny traktować jako niszowe, zwłaszcza w skali kraju, ale w Gorzowie cieszą się sporą popularnością, dają również możliwość rozwoju sportowego dla naszej młodzieży. I to jest największy sukces, że praktycznie wszyscy młodzi gorzowianie umieją pływać. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższego roku uda się najpierw uzyskać akceptację władz miasta i radnych dla tej inwestycji, potem przygotować projekt, pozyskać źródła finansowania, a wtedy myślę, że w następnym roku rozpocznie się inwestycja.