2014-08-25, Mija dzień
Jedna z największych imprez masowych województwa trwała od piątku do niedzieli. Piknik Lotniczy w Trzebiczu Nowym zapewnił całą masę atrakcji nie tylko fanom lotnictwa.
Organizatorzy Ryszard i Elżbieta Chwaliszowie już po raz dwudziesty czwarty zaimponowali doskonałą organizacją imprezy. W tym roku od razu zwracały uwagę jeszcze przestronniejsze niż dotąd parkingi zapewniające bezkolizyjny wyjazd. Na pasie startowym jeszcze bardziej podniesiono poziom bezpieczeństwa, który zawsze i tak był bardzo wysoki, mimo że impreza gwarantuje przybyłym bardzo bliski kontakt z samolotami. To między innymi odróżnia imprezę w Trzebiczu od podobnych organizowanych w Polsce i Europie. Nigdzie nie można być tak blisko samolotów i ludzi, którzy nimi nie tylko latają, lecz również często tworzą historię lotnictwa. W tym roku mimo napiętego terminarza przybyli niedawno kreowani wicemistrzowie świata Dariusz i Sylwia Kędzierscy. Warto dodać, że rozgrywane w tym roku na Węgrzech mistrzostwa zakończyły się zaledwie kilka dni przed piknikiem a w międzyczasie pan Dariusz musiał zasiąść za sterami ,,służbowego’’ Boeinga 767. Warto dodać, że pan Dariusz jest trenerem mikrolotowej kadry narodowej, która z Węgier przywiozła 11 medali.
Tradycyjnie już imprezę odwiedza znany pilot, instruktor i nestor polskiego motolotniarstwa Zbigniew Czerwik. Przybył również doskonały pilot akrobacyjny, gwiazda nie tylko publiczności Uwe Zimmermann, którego podniebne ewolucje zapierały dech. W tym roku chętnie zabierał na pokład swojego Extra 200 pasażerów, którzy chcieli poczuć przypływ adrenaliny przy przeciążeniach dochodzących do 8 G. W kabinie maszyny nie mogło zabraknąć gospodarza Ryszarda Chwalisza, który po wylądowaniu nie krył fascynacji umiejętnościami pilota.
Na lotnisku nie zabrakło lotniczej klasyki, samolotów które chętnie zabierały na pokład gości. Można było również polatać śmigłowcem i zachwycać się moto i motoparalotniami oraz samolotami ultralekkimi. Warto było oglądać zawody i podziwiać precyzyjne manewry pilotów.
Tłumy widzów przyciągała ekspozycja gorzowskiego klubu modelarskiego Fenix. Przy okazji okazało się, że jest on jednym z bardzo niewielu podobnych klubów w zachodniej Polsce, który zajmuje się nauką modelarskiego kunsztu najmłodszych, jak również ma swoich szeregach osoby sięgające po wysokie miejsca mistrzostw kraju.
Tradycyjnie już ciekawą ekspozycję przygotowało Nadleśnictwo Karwin. Stoisko pełne zdjęć, wypchanych zwierząt i przeróżnych leśnych ciągle było oblężone przez dzieci i młodzież. Można było wziąć udział w grach, dowiedzieć się o zwyczajach puszczańskich zwierząt a nawet usłyszeć ich odgłosy.
W namiocie można było oglądać niezwykle ciekawą wystawę zdjęć wykonanych na santockiej wieży. Nie brakowało punków małej gastronomi i ekspozycji sponsorów imprezy.
Zanim na scenie nie pojawiła się gwiazda wieczoru folkowo – rockowy zespół InoRos niezmordowany DJ Ucho rozgrzewał publiczność wyszukanymi konkursami przeplatanymi występami miejscowych muzyków i wokalistek. Nie mogło zabraknąć słynnej Drezdeneckiej orkiestry dętej i dziewcząt z buławami.
O zmroku zabrzmiały dźwięki karpackich muzyków. Zespół rozgrzał publiczność do białości. Niemal od razu po występie rozpoczęła się dyskoteka, która trwała do niemal do białego rana. Przez lotnisko w Trzebiczu przewinęło się około stu statków powietrznych i trudna do zliczenia ilość gości. W sobotę nad ranem w przylegającej do lotniska zagrodzie na świat przyszedł kucyk. Większość obecnych uznało to za dobrą wróżbę przed zbliżającym się, jubileuszowym Piknikiem Lotniczym w 2015 roku.
Ryszard Romanowski
Gorzowscy radni jednogłośnie na ostatniej sesji Rady Miasta podjęli uchwałę o nadaniu skwerowi u zbiegu ulic Grobli i ul. Woskowej imienia bł. ks. Jerzego Popiełuszki.